W Polsce Pasolini rozpoznawany jest typowo jako reżyser filmowy, w mniejszym stopniu jako poeta. Oczywiście znane są jego sympatie polityczne – lewicowy radykalizm, a także poglądy na współczesną obyczajowość; tu pamięta się o jawnie deklarowanym homoseksualizmie artysty i jego licznych kłopotach z cenzurą i włoskim rozmiarem sprawiedliwości.
A wreszcie Pasolini to także tragiczna śmierć – potworny mord na plaży w Ostii, którego zleceniodawców nigdy nie odnaleziono i nie osądzono. Mniej więcej tak właśnie pokazuje się znajomość hasła „Pasolini" w Polsce.
Kilka marnych klisz i komunałów podszytych skandalem i sensacją to niewiele jak na osobę, o której Susan Sontag twierdziła, iż jest najmocniej rozpoznawalną postacią włoskiej kultury po II wojnie światowej.
Czas odkryć Pasoliniego w Polsce na dobre. Sens tej twórczości trzeba jednak poznać w całym jej skomplikowaniu, rozsadzającym schematyczny obraz, z którym jest kojarzona. Właściwym wprowadzeniem do tego labiryntu są eseje, pochodzące z trzech zbiorów: wydanego w 1972 r.
Empiryzmu heretyckiego (Empirismo eretico), Pism korsarskich (Scritti corsari) z 1975 r. I opublikowanego już pośmiertnie tomu Listy luterańskie (Lettere luterane) z 1976 r. Układ esejów ma charakter chronologiczny, oddający dynamikę rozwoju myślowego ich autora.
Ostatni z nich, Wystąpienie na kongresie Partii Radykalnej, stanowi zarazem publicystyczny testament Pasoliniego, jest ostatnią publiczną wypowiedzią artysty. Dobór ten gromadzi teksty wyjątkowo najróżniejsze, ukazujące rozległość zainteresowań Pasoliniego, a jednocześnie jego biegłość w posługiwaniu się gatunkami tak różnymi jak uczona rozprawa językoznawcza i pamflet polityczny.
(Ze Wstępu Mateusza Wernera)