Książka nominowana do Nagrody Literackiej dla Autorki Gryfia 2019Japonia – dla większości Europejczyków kraj, w którym kobiety w kimonach kryją twarze za wachlarzami, a zaganiani mężczyźni produkują bezusterkowe samochody i najkorzystniejszy sprzęt elektroniczny na świecie.
Ale zupełnie inaczej widzą Japonię tamtejsze kobiety: ich świat to miejsce nieoczywiste, pełne napięć i sprzeczności, gdzie tradycja i nowoczesność splotły się w ciasny węzeł – ról społecznych, ograniczeń i konwenansów, z których tylko niektórym udaje się wyzwolić.Kobiety, które nie spełniają społecznych oczekiwań, nazywa się różnie: „przegranymi psami”, „kobietami kamieniami”, „świątecznym ciastem”.
Jeszcze do niedawna ideałem dla wielu rodzin było wychowanie „córek w pudełkach” - chowanych przed zewnętrznym światem, żeby przejść momentalnie z domu rodziców do domu męża. Umierające z przemęczenia kobiety z przędzalni były „kwiatami narodu”.
Żeńską drużynę siatkówki media nazywały „kwiatem igrzysk”. Kobiety w biurach poprzez długi czas nazywano „kwiatami biurowymi”, jak ikebanę, kwiatowe aranżacje w lobby wielkich korporacji. Długo traktowano je jak bukiet, który można wyrzucić, jak dekorację, którą zmienia się wraz z nową porą roku.Karolina Bednarz przygląda się Japonii krytycznie, lecz z empatią, celnie wskazując bolączki i wyzwania, z którymi na co dzień mierzą się mieszkanki Kraju Kwitnącej Wiśni.
I prezentuje siłę kobiet, które mimo różnych trudności, coraz głośniej mówią o swych problemach. I coraz częściej mówią „dość”.Dlaczego mamy czytać o dalekich krajach – czy nie mamy swoich problemów i obserwacji? W tej książce są fragmenty, które mogłyby dotyczyć sytuacji w Polsce – kwestia osób nieheteronormatywnych, problemy ofiar przemocy domowej, depresja.
Ale nawet jeśli pewne sprawy brzmią znajomo, to kiedy przyjrzeć im się bliżej, widać obwarowanie niesprężystymi nakazami i regułami. Mówi się, iż nie można oceniać innych społeczeństw miarą własnej kultury.
Jednak czytając „Kwiaty w pudełku”, trudno mi było zapomnieć o wartościach mi bliskich: prawach człowieka do decydowania o sobie, szacunku do innych, akceptacji. Pod tym względem nie tyle oceniam, ile sprawdzam poziom emancypacji.
w sytuacji Japonii jest on jednak dość niski w przestrzeni społecznych zasad, a zaskakująco wysoki, jeśli chodzi o potrzeby poszczególnych osób. Jest w tym nadzieja, iż owe potrzeby rozsadzą mity i stereotypy, dając mieszkańcom Kraju Kwitnącej Wiśni swobodę i szczęście.
I możliwość wyjścia z tytułowego pudełka.Sylwia Chutnik