„Czy przeciętniewieczny duchowny mógł być jednocześnie mieszczaninem? Sprzeczność tego pytania jest tylko pozorna. Wynika ze stereotypowego przekonania o nieruchomej strukturze społeczeństwa średniowiecznego, nieelastycznie podzielonego na ściśle odseparowane stany.
Tymczasem problem ówczesnej przynależności społecznej nie jest wymysłem współczesnego historyka. Pytanie czy kapłan jest mieszczaninem zadawali już średniowieczni rajcy. Znalazło się ono w zestawie problemów prawno-ustrojowych, przesłanych do rozstrzygnięcia radzie Magdeburga.
Miało ono swój ściśle określony kontekst, związany z problemem występowania kleru przed miejskim sądem. Gdy jednak spojrzymy na nie szerzej, w kulturowym sensie, nabiera znaczenia ogólnego, jako pytanie o miejsce kleru w środowisku mieszczańskim.
Normy kościelne opowiadały się za ścisłym rozróżnieniem duchownych od świeckich, zaś zarządzenia miejskie starały się redukować tę odrębność. Odpowiedź na postawione pytanie kształtowała dynamika relacji pomiędzy tymi dwoma spojrzeniami".
Z Przedmowy