„Kiedy Britt otwierała drzwi, obejmowałem ją od tyłu i szeptałem do ucha, iż jest błyskotliwa, cudowna i iż mnie podnieca. Nie było szans, żeby w to wątpiła, musiała czuć pomiędzy pośladkami mojego nieelastycznego członka. Nie zdążyłem obejrzeć domu, a ona już mnie rozbierała. Koszulkę przez głowę, spodnie w dół. Oglądała mnie. – Nieźle się trzymasz – stwierdziła, kładąc dłoń na wystającym członku. Zaczęła zdzierać z siebie ubranie".
Nigdy nie zdradziłem żony, Meriam, ale kiedy na pływalni spotkałem nową ratowniczkę, wiedziałem, iż to się zmieni. Czułem pod skórą, iż odrobina niewierności przysłuży się i Meriam, i mnie, dlatego poddałem się pożądaniu. Kiedy zamykałem oczy, widziałem tylko jej szczupłe ciało i tysiące piegów. Lecz co należy zrobić, by zainteresować sobą tak piękną, młodą kobietę?