Koszmarne zbrodnie z sierpem i młotem w tle.
Związek Radziecki miał być rajem na ziemi – równość, dobrobyt i bezpieczeństwo dla każdego obywatela. Jednak próby całkowitego wyeliminowania przestępczości momentalnie okazały się mrzonką. W ZSRR zdarzały się historie przestępstw tak znaczne albo tak nietypowe, że zapisały się one w annałach tego państwa. Uprowadzenie samolotu poprzez 11-osobową rodzinę muzyków, zbrodniarka wojenna ukrywająca się poprzez 35 lat, działający przez niemało lat seryjni mordercy, złodzieje obrazów i sprawcy zadziwiającego napadu na bank...
Autor książki opisuje w esejach dziesięć frapujących historii, od których trudno się oderwać. Barwne losy ludzi, napięcie niczym w bestsellerowym kryminale, przekonująco ukazane motywy zbrodni i profile psychologiczne zabójców i szczegółowo zarysowane tło dziejowe. To opowieści fascynujące i wstrząsające, które pozwalają wejść w skórę jednocześnie ofiar, jak i ich katów.
Za metalowymi drzwiami znajdował się ciemny pokoik z bezpiecznikami. W pomieszczeniu znaleźli: zapleśniałe skrzynki z amunicją, stary, niedziałający niemiecki karabin maszynowy, a także dziesiątki noży, siekiery, czekany, sznury, stos aparatów fotograficznych. Następnie kilka szkolnych mundurków, czerwone chusty prekursorskie, szereg niewielkich czarnych błyszczących butów. Miały one odpiłowane noski, z których każdy znajdował się starannie przed odpowiadającą mu pozostałą częścią buta. Niektóre z nich zawierały ślady ognia. Obok nich, jeden na drugim, stały taborety oraz drewniane pnie. Natomiast na samym końcu pokoju, w ciemności, na podłodze znajdowała się drobna metalowa szafa.
A tam...