Prawdziwe wspomnienia GROM-owca o szczęściu, jakie trzeba w życiu posiadać, bo nie zawsze chęci i umiejętności pozwalają, żeby osiągnąć obrany cel. Ale to także obraz determinacji i ciężkiej pracy, dzięki której, początkowe niepowodzenie przekuwa się w sukces.
Na stronach tej książki odszukacie fizyczny wysiłek do bólu po krew, nie odszukacie jednak chwili zwątpienia i poddania się. W książce nie ma gotowej recepty na sukces, jak autor często poważa, każdy ma inna drogę do celu, lecz jest w niej nadzieja, iż jak on dał radę, to czemu wy macie nie dać!
Naval nie za każdym razem był operatorem GROMu. By nim się stać w jego przypadku trzeba było być wcześniej dekarzem, ślusarzem, spawaczem, kelnerem, a i śladowym przemytnikiem. Taka była jego droga, inni chłopcy byli wcześniej technikami szkół rolniczych, prokuratorami, strażakami, a choćby trafił się architekt, być żołnierzem tej Jednostki, to bycie żołnierzem uniwersalnym, dla każdego korzystnego chłopaka jest w GROMie miejsce. Te nabyte czasami mimowolnie w cywilu umiejętności pozwalają przejść selekcję i kurs podstawowy. Lecz to nie koniec, zdradzi wam, że selekcja w GROMie trwa wiecznie.
Ta książka zabierze was w podróż w czasie, od zwykłego niewiele miejskiego dzieciństwa po ciężką pracę w zespole bojowego w GROMu.
Naval opowiedział wam wcześniej swą historię jak „Przetrwać Belize", ale by móc poznać sztukę przetrwania w ekstremalnych warunkach belizeńskiej dżungli, nusiał wcześniej przetrwać… Starsze siostry, szkołę zawodową, znacząca służbę wojskową w Lublińcu, misję w Libanie, pracę robotnika i strażnika w fabryce, selekcję, usunięcie z kursu podstawowego w GROMie i polityczne zawirowanie w około GROMu. To żadne bohaterstwo, to życie, dla tego warto przeczytać tę książkę! Ona pokaże Ci że i Twoje życie wcale nie jest nudne i że warto posiadać cel, a do niego dobry plan.