Mam głupiego brata. Mam głupiego starszego brata.
Cóż począć… Zdaniem starszych, to część układanki zwanej „rodziną”. Tu każdy puzzel jest jednakowo potrzebny, aczkolwiek (dodam od siebie): — Rodzice (jak to dorośli) niejednokrotnie robią nielogiczne rzeczy. — Wiktor co rusz pokazuje, że ma dosyć „nas”, z naciskiem na „mnie”. — Ja zaś czasem (naprawdę niespecjalnie) daję mu do tego powody. Jak na przykład wtedy, gdy wymieniłem go na siostrę kolegi. Nasza rodzinna historia nabrała poprzez to tempa! Jaką szybkość osiąga pełzający niemowlak? Dlaczego koty nie chcą mnie na ratownika? I jak wygląda braterski bój o lipę i czystą podłogę?
Mam głupiego starszego brata, ale… Wart jest więcej aniżeli sterowany samochód!