Przekład: Translatorium Instytutu Filozofii UMK – Przemysław Chmielewski, Marta Chojnacka, Adam Fedyniuk, Paweł Gąska, Tomasz Gliński, Adam Grzeliński, Paulina Karbownik, Kinga Kaśkiewicz, Mateusz Klonowski, Dawid Kolasa, Aleksandra Konrad, Dominika Kosiewicz, Jakub Maciejewski, Tomasz Markiewka, Anna Markwart, Hanna Piątkiewicz, Mieszko Radecki Redakcja naukowa – Adam Grzeliński, Kinga Kaśkiewicz, Anna Markwart Wprowadzenie – Adam Grzeliński Każdego, kto po raz pierwszy spogląda na karty Słownika historycznego i krytycznego francuskiego filozofa i historyka Pierre’a Bayle’a (1647–1706), zadziwia z reguły nietypowy układ stron.
Poszczególne hasła (a jest ich, bagatela, ponad dwa tysiące) zajmują mało miejsca, pisane są niekiedy dość nonszalancko, a nierzadko urywają się w sposób, który dla dzisiejszych autorów takich kompendiów wiedzy byłby nie do przyjęcia.
Wielokrotnie dłuższe są natomiast uwagi Bayle’a będące świadectwem niezwykle spektakularnej i krytycznej umysłowości. Ale o niejednej postaci, której poświęcone były hasła Słownika, nie pamięta dzisiaj prawie nikt, to właśnie przemyślenia zawarte w dodanych do tych haseł uwagach przyczyniły się do szerokiej poczytności całego dzieła.
W osiemnastym stuleciu czytali je wszyscy. Niektórych gorszyło, wielu przekonywało, jednak niewątpliwie niemal nikogo nie pozostawiało obojętnym. Bayle poruszał bowiem najistotniej widoczne problemy filozoficzne, teologiczne, polityczne i społeczne – granic możliwej do uzyskania poprzez człowieka wiedzy, racjonalności religijnej, relacji pomiędzy Kościołem i państwem, wolności sumienia.
Oświecenie, którego był prekursorem, odnajdowało w Słowniku nie tylko kompendium wiedzy historycznej, lecz także postulaty, które ówcześni myśliciele przyjmowali za swoje: religijnej tolerancji, usamodzielnienia etyki czy poznawczego krytycyzmu, spod którego ostrza nie wychodziły bez szwanku nawet najpotężniejsze systemy metafizyczne.
Pozostaje Bayle także wspaniałym wzorem historyka – nie tylko erudyty, ale nade wszystko krytyka wszelkich dostępnych mu źródeł. Przekonują o tym marginesy dzieła, upstrzone tysiącami odniesień do innych prac.
Oto za sprawą jego Słownika dokonywał się przewrót, który Ernst Cassirer przyrównał do późniejszego kantowskiego przewrotu kopernikańskiego w filozofii: fakty dawnej historii nie leżały przed oczyma badacza, który miałby je jedynie zebrać i skompilować.
Na odwrót, dopiero stosownie przeprowadzona krytyka poznania historycznego pozwalała stwierdzić, co w ogóle należy uznać za fakt: warunki poznania faktów historycznych okazywały się tożsame z warunkami samych poznawanych faktów.
Trudno także nie docenić zalet stylu: żywego, ciętego, niekiedy pełnego ironii – prosto w autorze Słownika rozpoznać zapamiętałego i wytrawnego polemistę. Pierwszy tom zawierający przekład wyboru haseł ze Słownika Bayle’a, opublikowany w roku 2014, ukazywał krytycyzm i sceptycyzm Bayle’a.
Tom obecny koncentruje się na zagadnieniach religijnych, społecznych i politycznych.