Tę książkę powinno się czytać jako ciąg dalszy Teokracji papieskiej 1073-1378. Razem z tym dziełem buduje swoistą summę poświęconą polityce i władzy. Przedstawia, jak zmieniały się treści wypełniające te pojęcia, jak ewoluowało ich rozumienie. Czytelnik łatwo odczyta kierunek tych zmian wyjątkowo szczegółowo i w interesujący sposób opisanych poprzez prof. Wielomskiego. Tym bardziej iż Teokracja papieska nie ogranicza się tylko do ram wyznaczonych poprzez tytułowe daty, lecz omawia zagadnienie władzy właściwie od początku pojawienia się chrześcijaństwa i od momentu zetknięcia się tej doktryny z wierzeniami pogańskimi przeważnie ludów germańskich. Możemy zatem powiedzieć, iż problem władzy jest obecny od zarania naszej kultury, i że w zasadzie od początku z władzą człowieka nad człowiekiem, nad grupą, społecznością ludzką był kłopot polegający na konieczności jakiegoś jej usprawiedliwienia, uwarunkowania podania racji dostatecznej przemocy, która władzy towarzyszy od zawsze. Dzieło Wielomskiego pozwala śledzić historię sporu w istocie filozoficznego na gruncie politycznym, na gruncie sporu o istotę i charakter władzy, o to, co leży w jej obszarze, a co jest poza nią. Książka demonstruje ewolucję pojęć politycznych i ich treści w kierunku… no właśnie, w jakim kierunku? I tu każdy z czytelników będzie musiał odpowiedzieć i opowiedzieć sobie samemu, czy wspomniana ewolucja – a realiście trudno byłoby przyznać, iż obejmuje ona coś więcej niż pojęcia, że dotyczy rzeczywistości w tym, co ją stanowi – przebiega od Boga do człowieka i jest regresem wiary i Objawienia na rzecz rozumu i natury od Boga niezależnej? Czy jest ewolucją od pojęć teologicznych do politycznych? Czy może właśnie odwrotnie – w istocie chyba pozornie odwrotnie – od pojęć politycznych do teologicznych poprzez teologizację polityki, a więc ewolucji, która w tym miejscu, w którym kiedyś trwał Wieczysty Stwórca, korzystny Ojciec, postawiła państwo…, a w istocie „panią Zosię” dysponującą wszechmocą pieczątki, od której zależy los świata i jego „obywateli-niewolników”… Jakkolwiek na powyższe kwestie odpowiemy, dzieło Wielomskiego to ponad wszelką wątpliwość dzieło wybitne, stanowiące lekturę fascynującą…