Niech tylko ten, co dzisiaj powstrzymuje (qui tenet nunc), ustąpi miejsca, wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci [samym] objawieniem swego przyjścia (2 Tes, 2, 7-8).
Wyrazy „ten, co dzisiaj powstrzymuje" (lub „trzyma" – tenet) to po grecku „katechon" (???????)". Ten fragment listu św. Pawła Apostoła do Tesaloniczan, od początku niejasny, od początku nie wiadomo bowiem, kogo Apostoł miał na myśli, od początkuwywoływał zainteresowanie filozofów, a współcześnie interesuje historyków idei, politologów, teoretyków prawa.
Jednym z tych, którzy go w XX wieku przypomnieli, był wybitny niemiecki prawnik i filozof prawa Carl Schmitt. W latach czterdziestych Schmitt uwierzył w Adolfa Hitlera i postrzegał go jako ową tajemniczą siłę, która ma uchronić III Rzeszę przed klęską wojenną i okupacją.
Ta część książki ma kapitalne znaczenie nie tylko dla nauki polskiej, lecz i światowej, gdyż rzuca zupełnie nowe światło w toczącej się od lat dyskusji o stosunku Carla Schmitta do nazizmu - napisał prof.
Marek Kornat w swej recenzji książki Wielomskiego. Schmitt długie lata po wojnie był całkowicie zapomniany przez środowisko naukowe z powodu jego „romansu" z hitleryzmem. Nazywano go choćby naczelnym ideologiem III Rzeszy.
Musimy jednak pamiętać, że oceny takiej dokonujemy z pozycji dzisiejszej wiedzy i doświadczenia powojennego. W latach 30 ub. Wieku świat był jeszcze przed II wojną światową, obozami koncentracyjnymi itd., a Hitler doszedł do władzy wybrany przez naród niemiecki w demokratycznych wyborach.
Jak pisze autor, „Schmittiański Katechon etatystyczny to dyktatura bezwzględna i zdecydowana bronić porządku wszelkimi środkami, konserwatywna, prawicowa i chrześcijańska, być może z pewnym rysem mistycznym, która powstrzymuje rewolucję.
W oryginalnym rozumieniu jest to władza uniwersalna (monarchia Konstantyna sporego, następnie cesarstwo karolińskie i germańskie). Po rozkładzie europejskiej jedności w epoce Reformacji, Katechon może posiadać już tylko charakter terytorialny, etatystyczny"...
Wydanie dofinansowane ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego