Trzy pojęcia, które zostały przywołane w tytule tej książki – materializm, ateizm, immanencja – stanowią jej główną ogniskową i przedmiot dyskusji. Po pierwsze, materializm. Pojęcie to sygnalizuje znaczącą intencję ontologiczną książki, tj. Obronę materializmu i odrzucenie pokusy immaterializmu we wszystkich postaciach – spirytualizmu, idealizmu, konstruktywizmu. Po drugie, ateizm. Przyjmował on w historii filozofii dużo form i z zasady był filozofią wojującą przeciw zastanym formułom teizmu, panteizmu, deizmu. Ateizm to odwrót od filozofii, która byłaby terminologicznym i pojęciowym spadkiem po teologii i pochylałaby się przed potęgą religii i siłą języka teologicznego. Autor pyta w tej książce o właściwą formułę ateizmu współczesnego. Po trzecie, immanencja i postulat dochowania wierności immanencji. W najprostszej postaci brzmi on: nigdy nie posługuj się w myśleniu formułami i figurami transcendencji, choćby jeśli pozornie jest to usprawiedliwione koniecznością wyjaśnienia ruchu, sprzeczności, cyklu stawania się, przeobrażania się, transmaterializacji. Analizowane zdarzenie, czymkolwiek żeby ono nie było – życiem, mózgiem, umysłem, myśleniem, językiem, moralnością, normą, polityką, sprawiedliwością, twórczością, sztuką lub nauką – musi zostać wyjaśnione w obrębie i za sprawą zasobów pojęciowych przystępnych w chwili „wydarzenia". Materializm wyzwala nieufność wobec pojęć, które chcą dominować nad „proletariackim" i „plebejskim" składem świata. Choćby idee muszą być z tego świata i nawet pojęcia muszą odnaleźć się „w świecie" i to nie jako wzorce lub kształty, ale jako nietrwałe „granice" zbiorów. Ateizm natomiast to sposób myślenia o materii bez Dyrygenta, bez Architekta, bez Programisty. Ateizm dziś nie jest tylko formą negacji istnienia Boga, ale raczej formą domagania się czujności wobec wszystkich jego sobowtórów. Z tego wynika konieczność trzeciej kategorii – immanencji, która nakazuje odmowę poszukiwania fałszywej transcendencji. Projekt przyszłej heteroontologii to projekt immanentnego materializmu ateistycznego.
Książka Szymona Wróbla jest poniekąd podwójnie autorska. Z jednej bowiem strony napisana została z własnej perspektywy myślowej, pokazującej preferencje autora, w której świetle krytycznie rozważa on i problematyzuje obfity materiał filozoficzno-historyczny. W tym rozmiarze jest dziełem godnego podziwu wysiłku analityczno-krytycznego. Z drugiej strony, w jego rezultacie i nie stroniąc od intelektualnego zaangażowania na rzecz własnych pozycji, autor wskazuje kierunek i perspektywę możliwych rozwiązań rozważanych problemów i przez nie zarysowuje pozytywny horyzont swej przyszłej – tak należy rozumieć podtytuł: Notatki do przyszłej heteroontologii – koncepcji filozoficznej. […] Z powyższych względów nie mam najmniejszego oporu przed określeniem tej książki jako nadzwyczajnej.
Dr hab. Paweł Pieniążek, prof. UŁ
Szymon Wróbel ni...