Zmarły w 1972 roku krakowski lekarz - psychiatra, pozostawiając wyjątkowo bogatą spuściznę serca i myśli zachowuje swoją aktualność wyrażoną słowami „non omnis moriar". Jego życie, które wybiegało poza tradycyjne ramy medycyny i psychiatrii dedykował człowiekowi choremu.
Zaś dorobek intelektualny, który doczekał się wielu wydań, pozostawał i pozostaje przedmiotem refleksji naukowej zróżnicowanych dziedzin wiedzy. Jako filozofujący psychiatra zastanawiał się nad etiologią zaburzeń psychicznych i strukturą człowieka w jego sferze biologicznej, psychicznej i etycznej.