Zbigniew Mentzel ma od dawna własne, odrębne miejsce we współczesnej literaturze i życiu intelektualnym – jako prozaik, eseista, krytyk, znawca dorobku Leszka Kołakowskiego. Nowa książka Mentzla potwierdza to miejsce.
Zbudował ją autor z dwudziestu pięciu szkiców pisanych poprzez sporo lat i publikowanych w rozmaitych czasopismach. Każdy z tych szkiców mógłby być dowodem opanowania rzadko dziś spotykanych umiejętności: znajdowania ważnych (choć nieoczywistych) tematów, trafnego rozróżniania tego, co widoczne od tego, co nieistotne, wskazywania tego co autentyczne w zalewie nieautentyczności.
Jeszcze ważniejsze jest to, iż z zgromadzonych w nowej książce Mentzla szkiców wyłania się spójny, wyrazisty, przenikliwy, godny uwagi sposób widzenia rzeczywistości i literatury. Jeszcze inaczej: Mentzel jako krytyk (i jako pisarz, zapewne) marzy o obszernej literaturze, zwłaszcza – o wielkiej powieści.
pokaźnej, czyli mówiącej prawdę o rzeczywistości, odsłaniającej rozdzierające świat sprzeczności, bez prób zniwelowania tych sprzeczności czy prostego opowiedzenia się po jednej stronie sporu (czy dialogu).
*** Marzenia Mentzla są maksymalistyczne, szansa ich realizacji tu i teraz wydaje się niepokaźna. Ale bez takich marzeń krytyka i literatura zmarnieją do reszty. Stąd wartość szkiców Mentzla, stąd znaczność jego nowej książki.