Julita jest dojrzałą kobietą, wiedzie ustabilizowane życie, a przynajmniej takie, które nie powinno już zanadto zmienić obranego kursu. W wieku trzydziestu ośmiu lat ma to, do czego dąży większość kobiet: stabilizację, rodzinę, pracę. Co prawda, jej małżeństwo nie należy do najbardziej udanych, ale które jest bez wad? W związku nie powinno innowacyjnać się zbyt samolubnie, dochodzić do skrajnych wniosków, kiedy osądzające oko społeczeństwa patrzy… I tak Julita od swych młodzieńczych lat robi to, co optymalne, czyli to, co większość. Przecież tak mnóstwo osób nie mogłoby się mylić.
Wszystko zmienia się pewnej nocy, gdy mąż Julity rezerwuje pomieszczenie hotelowy w rocznicę ślubu. Gdy za oknami jesienny wieczór tuli miasto do snu, w Julicie rozkwita nadzieja na odnowienie więzi z małżonkiem. Wszystko wygląda bajecznie aż do momentu, gdy mąż wręcza jej podarek.
Thorsten jest inżynierem i siatkarzem z zamiłowania, wiedzie żywot samotnika. Najszczególniej lubi towarzystwo własnego kota. Spogląda na życie swego brata i w duchu jest zadowolony, iż sam nie popełnił tylu błędów co on. Thorsten lubi, kiedy codzienność jest spokojna, przewidywalna i stateczna, właśnie to mu odpowiada. Tylko czasem trochę powiewa nudą… Tego wieczora, gdy postanowił przełamać rutynę, nie podejrzewał, iż stanie się czyimś prezentem.
Czy Julita zgodzi się na trójkąt małżeński? Czy to uratuje jej związek? Czy warto podjąć ryzyko? Co bohaterka odkryje w sobie dzięki temu doświadczeniu?
A może życie zawsze powinno toczyć się utartym torem…?
Julita jest dojrzała kobietą, wiedzie ustabilizowane życie, a przynajmniej takie, które nie powinno już zanadto zmienić obranego kursu. W wieku trzydziestu ośmiu lat ma to, do czego dąży większość pań: stabilizację, rodzinę, pracę. Co prawda, jej małżeństwo nie należy do najistotniej udanych, lecz które jest bez wad? W związku nie powinno innowacyjnać się zbyt samolubnie, dochodzić do skrajnych wniosków, kiedy osądzające oko społeczeństwa patrzy… I tak Julita od swych młodzieńczych lat robi to, co słuszne, czyli to, co większość. Przecież tak dużo osób nie mogłoby się mylić.
Wszystko zmienia się pewnej nocy, gdy mąż Julity rezerwuje pomieszczenie hotelowy w rocznicę ślubu. Gdy za oknami jesienny wieczór tuli miasto do snu, w Julicie rozkwita nadzieja na odnowienie więzi z małżonkiem. Wszystko wygląda bajecznie aż do momentu, gdy mąż wręcza jej podarek.
Thorsten jest inżynierem i siatkarzem z zamiłowania, wiedzie żywot samotnika. Najszczególniej lubi towarzystwo własnego kota. Spogląda na życie swego brata i w duchu jest zadowolony, iż sam nie popełnił tylu błędów co on. Thorsten lubi, kiedy codzienność jest spokojna, przewidywalna i stateczna, właśnie to mu odpowiada. Tylko czasem trochę powiewa nudą… Tego wieczora, gdy postanowił przełamać rutynę, nie podejrzewał, iż stanie się czyimś prezentem.
Czy Julita zgodzi się na trójkąt małżeński? Czy to uratuje jej związek? Czy warto podjąć ryzyko? Co bohaterka odkryje w sobie dzięki temu doświadczeniu?
A może życie za każdym razem powinno toczyć się utartym torem…?
Niewinna brzoskwiniato erotyczna opowieść o ludziach szukających miłości. To historia, która daje nadzieję na ulepszone jutro. Przecież życie nie kończy się po trzydziestce.