Górny Śląsk, dwudziestolecie międzywojenne. Tu w 1932 roku rodzi się uczucie Pawła Słani i Marii Lortz, rodowitych mieszkańców Piekar Śląskich. On – student historii na Uniwersytecie Jagiellońskim, oficer rezerwy Wojska Polskiego i początkujący belfer. Ona – dziewczyna z rodziny powstańców śląskich, księgowa z powołania.
Brzmi jak proza, wręcz proza życia, lecz to nie fikcja literacka. To kronika życia w uniwersyteckim Krakowie, wojskowych koszarach w Oświęcimiu i na Górnym Śląsku w latach 30.,najczęściej historia prawdziwej miłości, którą w bestialski sposób postanowiły zniszczyć dwa totalitaryzmy, hitlerowski i stalinowski, oraz zbrodnia, której nie da się zrozumieć, ani tym bardziej wybaczyć.