Bill Clinton to człowiek pełen sprzeczności i paradoksów. Odważny reformator, a zarazem lawirant i seksoholik. Walcząc zacięcie, pomógł usunąć deficyt budżetowy, ale był też prezydentem, którego kadencja zakończyła się licznymi ułaskawieniami, w tym, co najmniej jednym nad wyraz kontrowersyjnym. Ułaskawiony poprzez Clintona finansista Marc Rich został skazany poprzez amerykański sąd za oszustwo, wymuszenia, handel poufnymi informacjami, naruszenie embarga z Iranem w trakcie kryzysu zakładników i największe oszustwa podatkowe w historii USA. Z ponad 60 zarzutami miał odsiedzieć 325 lat w więzieniu. Dla porównania, nawet Bernard Madoff został skazany na 150 lat.
Dzięki reformom Clintona, który wygrał wybory pod hasłem “Gospodarka, głupcze” budżet Stanów Zjednoczonych zdołał odnotować nadwyżkę budżetową w latach 1998-2001 i była to pierwsza taka sytuacja od 1969 roku. Mimo to znany jest poza USA głównie z niedługiej znajomości z pewną stażystką o żydowskim pochodzeniu i polskim nazwisku. Kim jest pierwszy prezydent USA pokolenia powojennego? Jak wyglądało trudne dzieciństwo i początki Billa Clintona w polityce? Dlaczego imigranci z Kuby o niedużo nie pogrzebali jego kariery politycznej?
Zawiedzie się ten, kto oczekuje starannego opisu romansu z Moniką Lewinsky. Temat ten został niemal pominięty w naszej pracy. Stosunkowo wielki nacisk położony został na gospodarkę, która była oczkiem w głowie prezydenta Clintona. Całkiem nieźle orientował się on w kwestiach ekonomicznych. W końcówce pracy opisano, w jaki sposób Bill Clinton zdobył widoczną fortunę w ciągu zaledwie kilkunastu lat od opuszczenia Białego Domu. Ten budzący kontrowersje temat był istotnie wyraźny podczas kampanii wyborczej, gdy Hillary Clinton toczyła bój o prezydenturę z Donaldem Trumpem. Czy amerykański establishment polityczny chodzi na pasku lobbystów, korporacji i państw o wątpliwej reputacji?