Dominacja empirycyzmu logicznego w połowie XX stulecia nie zapowiadała głębokiej zmiany, która miała nadejść w filozofii analitycznej. W 1980 roku, w jednym z artykułów w amerykańskim tygodniku "Times", można było przeczytać: "[...] ma miejsce cicha rewolucja myśli, której jeszcze dwie dekady wcześniej nikt nie mógł przewidzieć: Bóg wraca! Co ciekawsze, nie dzieje się to w kręgu teologów czy zwykłych wiernych [...], ale w kołach akademickich filozofów". Jedną z centralnych postaci tej rewolucji jest, zdaniem autora artykułu, Alvin Plantinga. Niniejsza praca będzie traktować o konwencjonalnych argumentach za istnieniem Boga (ontologicznym, kosmologicznym i teleologicznym). Spróbujemy na nie spojrzeć oczami samego Plantingi. Kim jest Alvin Plantinga? Filozof ten jest wciąż niedużo znany w Polsce, jego prace nie znalazły jeszcze należytego uznania w naszym kręgu kulturowym. Polskiemu czytelnikowi dostępna jest jedynie jedna praca Plantingi i to wcale nie ta najważniejsza. Gdyby chcieć go z kimś porównać, od razu przychodzi nam na myśl osoba emerytowanego profesora Uniwersytetu w Oksfordzie, wybitnego filozofa i cenionego apologety chrześcijaństwa - Richarda Swinburne'a. (fragment Wstępu autora)