Budowa portu i miasta Gdyni była jedną z największych inwestycji gospodarczych II Rzeczypospolitej. Przekształcenie niewiele znaczącej wioski rybackiej w progresywne miasto i największy port bałtycki stało się swoistym fenomenem, który wymuszony został polityczno-ekonomicznymi realiami istniejącymi w Europie Środkowej na początku lat dwudziestych XX w.
U zarania niepodległości państwo polskie spoglądało na Gdańsk. Miasto to stać się miało polskim oknem na Bałtyk, poprzez który realizowane miały być narodowe interesy morskie, konieczne dla rozwijającej się gospodarki i należytej pozycji państwa.
Decyzje mocarstw sprawiły, że Gdańsk nie znalazł się w granicach Polski. Został wolnym miastem, a stronie polskiej zagwarantowano część uprawnień dotyczących tego nowego politycznego podmiotu. Uprawnienia te systematycznie podważane były przez czynniki gdańsko-niemieckie, które korzystając ze słabości patronatu Ligi Narodów, zdominowały sytuację w Wolnym Mieście Gdańsku (WMG), nadając jej kierunek sprzeczny zarówno z politycznymi, jak i gospodarczymi interesami Rzeczypospolitej.
Morska gospodarka państwa nie mogła być budowana bez stabilizacji polityczno-gospodarczej, uzależnionej w istocie od decyzji czynników obcych. Tak narodziła się idea stworzenia własnego portu morskiego, co nie oznaczało oczywiście rezygnacji z polskich praw do Gdańska (Ze Wstępu).