Tomasz Jastrun zmierzył się z pandemiczną rzeczywistością w typowy dla siebie sposób – poetycką opowieścią o codzienności w kwarantannie.
Arytmia i kwarantanna to opowieść złożona z dwóch części, które w nieoczywisty sposób wzajemnie się dopełniają, a puenta książki zdaje się otwierać całą opowieść. Czy to znaczy, iż bohater Arytmii został wymyślony poprzez bohatera Kwarantanny?
Jest nim już niemłody pisarz, który jak miliony Polaków żyje w czasach zarazy. Czasach, gdy wszystko stanęło na głowie. Trudno się więc dziwić, że także jego małżeństwo, zamknięte w czterech ścianach mieszkania na wysokim piętrze w bloku, przeżywa trudny czas.
To historia, która ukazuje groteskę kwarantanny w prywatnym i społecznym życiu. To także opowieść o nieodgadnionych zniknięciach, kłopotach wieku przeciętnego oraz dramacie starzenia się. A także obraz tego jak zaskakujące i surrealistyczne bywa nasze codzienne życie.