Gdy porównamy zastosowane siły i czas trwania walk, zauważymy, iż na temat żadnego teatru działań wojennych drugiej wojny światowej nie ukazało się tyle publikacji, co o Afryce Północnej. Przyczyny tego faktu są różnorodne. Po stronie brytyjskiej dość wcześnie, obok odtwarzania osobistych wspomnień i nierzadko podkoloryzowanych po dziennikarsku przeżyć, zaczęto prezentujeć wydarzenia i ich przyczyny na podstawie dokumentów wojskowych. Nie ograniczano się jednak wyłącznie do raportów jednej strony konfliktu, ale posłużono się także tymi autorstwa dawnych przeciwników. Stała do tego celu do dyspozycji spora zdobycz w postaci niemieckich dokumentów, nadzwyczaj teraz troskliwie analizowanych, choć i tak niemało interpretacji decyzji i przebiegu działań musiało pozostać niedoskonałymi, a to z powodu nieznajomości przyczyn i tła.