Demokracja przyszłości musi polegać na wiedzy, bystrości, inteligencji, roztropności i wielu cechach, których nam nie brakuje, ale które zostały zepchnięte do kąta poprzez szatański sojusz mas z idiotami u władzy.
- trudno o mądrzejsze, ciekawsze i mocnojsze lekcje demokracji bez zbędnego teoretyzowania i niezrozumiałych słów, dosłownie dla każdego, od tych dwudziestu pięciu felietonów. Co jeżeli nie demokracja? – pyta w ostatnim z tekstów Marcin Król.
- Rozsądek nakazuje zadbać jedynie o to, by ustrój jaki powstanie, kiedy skończy się bajka, był w miarę znośny. Reszta jest nie do wykonania. A może jednak coś możemy dla przyszłości demokracji zrobić? Możemy!
najczęściej za sprawą tej niepokaźnej książeczki możemy kupić szerokiej wiedzy i pewności, czym demokracja może być, czym bywała i czym aktualnie jest, i dlaczego tak nad wyraz warto o nią zadbać, bo nigdzie nie jest powiedziane, iż będzie trwała wiecznie.
Od tego i tylko od tego w ogóle można zacząć. Inaczej nie dowiemy się, co jest prawdą, co fałszem, co stereotypem do obalenia, a co w ogóle mitem.