Modernizm miał swoje duchy i potwory. Niekiedy dyskredytował gotycyzm pisany serio, spychał go na margines albo bawił się w pastisze. Gotycyzm jest narracją słabo dostrzegalną i niezbyt uwielbianą w polskiej kulturze.
Przeczytać Ciemności kryją ziemię Andrzejewskiego nie jako alegorię stalinizmu, ale jako klasyczną powieść gotycką$2404 Uznać Skandal w Wesołych Bagniskach Choromańskiego za bezpośrednią inspirację Opętanych Gombrowicza$2405 Białoszewski wywołujący duchy w PRL-owskiej Warszawie i przebierający się za strzygę w korytarzu mrówkowca$2406 damska potworność jako gnostycka Sophia w Almie Filipiak$2407 Frankensteinowskie wątki w cyklu o Panu Kleksie Brzechwy i masońskie ryty w Kajtusiu czarodzieju Korczaka$2408 Wszystko to brzmi sensacyjnie, a więc w zgodzie z gotycką konwencją.
Tło komparatystyczne tworzą angielskie powieści gotyckie i wiktoriańskie. Gnoza i groza. Gnostycyzm i gotycyzm.,,Książka Piotra Sobolczyka to sugestia nietuzinkowa - kontrowersyjna, lecz też inspirująca.
Kontrowersyjna, bo proponuje interpretacje radykalne. Inspirująca, bo zajmuje się gatunkiem i problematyką, które dotychczas nie były nadmiernie używane, a przecież - jak pokazuje ta książka - mogą dostarczyć narzędzi i interpretacyjnej energii do przewartościowania naszego myślenia o tekstach osadzonych już w historycznoliterackich rozpoznaniach.
Ale też dlatego, że w atrakcyjny sposób demonstruje, jak polifoniczne mogą być modernistyczne projekty". - Dorota Kozicka.