Rodzimy się tu, na Ziemi. Jesteśmy zafascynowani światem i jego różnorakością. Patrzymy w niebo i podziwiamy wszechświat i sposób, w jaki działa. A kiedy… przyciśnięci ciężarem życia mamy dość tego świata? Kiedy nie możemy dać sobie rady sami ze sobą i z tym, co wokół.
Czy ktoś mnie słyszy, moje myśli, moje utyskiwania? Czy jest ktoś Kto nas rozumie i chce nam pomóc? Czy mogę Mu zaufać? Czy mam tyle odwagi? Czy warto? -maleńka dusza nie jest z tego świata i wie, i zna to uczucie.
Wszystko rozgrywa się w moim sercu, w twoim sercu. Kto może mi naprawdę pomóc w każdej sprawie? Serce zna odpowiedź. A „ja"? Potrzebuję Przewodnika, wsparcia, prawdziwego, bezusterkowego Przyjaciela mojego i mej duszy.
O co tu chodzi??? Tu o (twą) duszę idzie.