Mimo bogatej, istniejącej już literatury, książce udaje się podjąć problematykę nowych mediów z zupełnie nowej i dotychczas pomijanej strony. To ich swoista teoria, która opisuje najnowsze technologie informatyczne jako skutek uprzednich założeń poznawczych, zakorzenionych w cywilizacji zachodniej od czasów Oświecenia, przeżywających kryzys wraz z pojawieniem się refleksji metamatematycznej z końcem wieku XIX i dalej gwałtownie przeobrażających się z początkiem wieku XX.
Komputer ujawnia się w niej jako paradoksalne i przypadkowe dziecko, gwałtownych i równocześnie niezwykle podstawowych prądów intelektualnych; a więc nie jako owoc procesu przebiegającego w obrębie technice, lecz starej cywilizacyjnej przygody intelektualnej, jaka zespala się z szukaniem odpowiedzi na pytanie o świat i możliwość jego opisu. Co więcej, jak twierdzi autor, maszyna ta włącza się czynnie w ów proces, udzielając własnych odpowiedzi i modelując jego przebieg, a powszechność i gwałtowny rozwój sprawiają, że czyni to produktywniej i bardziej dobitniej niżeli cokolwiek wcześniej. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy osiąga poziom sieciowego zwielokrotnienia.
Nie ginie także z pola widzenia wymiar niezwykle poręczny komputera – urządzenia technologicznego opartego na komplecie rozwiązań inżynierskich; ten rozmiar bynajmniej nie odrywa się od ogólnej tendencji wyodrębnionej w teorii. Okazuje się odpowiednim i właściwie oczywistym punktem wyjścia do opisania natury aparatu, skrywającej coś więcej aniżeli tylko wyrafinowaną technologię. Podlega tym samym dynamice, jaką w starożytnym teatrze symbolizował specjalny efekt: Deus ex machina, który później stał się metaforą nagłej ingerencji obcej, nadrzędnej przestrzeni. W przypadku niniejszej książki, w obrębie technice - myśli abstrakcyjnej o najwyższym stopniu wyrafinowania.