„– Ktoś idzie – mruczy znów, a ona niemal wyje. Jest na skraju, nie chce przestawać. Rzuca okiem w bok, para zbliża się nieśpiesznie, a ona zdaje sobie sprawę, że muszą wiedzieć, co właśnie robią na ławce, to jest zbyt oczywiste. Marek porusza się pod nią, jego dłonie zaciskają się mocniej na pośladkach.
– Widzą – mówi, jego oddech owiewa jej policzek – i patrzą.
Para praktycznie stoi. Kamila zerka na nich. Wiedzą. Zatrzymali się i patrzą. Mężczyzna kiwa jej nagle głową, nieznacznie, kobieta ma lekko otwarte usta, Kamila widzi obłoczek pary, który się z nich podnosi.
– Dokończ. – Nie musiał tego mówić. Świadomość, iż są obserwowani, iż ta obca, zupełnie obca para stoi i patrzy, działa na nią jak obłędny afrodyzjak."
Jak wygląda jeden z największych jarmarków Europy od drugiej strony? Setki pracowników obsługują turystów, którzy rok w rok odwiedzają Hamburski „DOM". Ona przyjechała dorobić, on żyje w tym miejscu od lat. Ich drogi krzyżują się, na chwilę, na moment. Oboje wiedzą, że to tylko wakacyjna przygoda, lecz czasem choćby ona może zmienić czyjeś życie. Czasami trafia się na człowieka, który mimo że pojawia się na chwilę, wywiera wpływ na długie lata. Zostaje wspomnieniem, które nigdy nie umiera. Czy takim mężczyzną jest Marek? I jakie fantazje zrealizuje z nim Kamila?