„Tego dnia po raz pierwszy przyśniła mu się Fabryka Poziomek. Czerwone, barokowe ściany budynku, skórzane pasy w pokoju, który określiła nazwą „Porzeczkowy", olbrzymie łóżko z leżącym na nim mężczyzną imieniem Lis. I ona, główna bohaterka książki, bohaterka, która wybiła go z rytmu, która weszła w jego sen i patrzyła na niego parą zielonych oczu. Miała ciemne, niedługie włosy, usta czerwone, a niewiele znaczące zęby białe. Szedł za nią posłusznie, mijając pokoje, do których nie mógł zajrzeć. Jej czerwona spódnica falowała lekko, na nagich plecach miała setki piór, z których większość była czarna, a niektóre płonęły. W tej sali, w tym śnie, wydawało się, że gdy szła, pióra się gubiły, iż odpadały i
odlatywały, niektóre połamane, inne spopielone. Zatrzymała się w końcu przy obfitych, drewnianych drzwiach. Wiedział, co jest za nimi, czytał o tym. Otworzyła je i spojrzała na niego. Jej piersi były nagie, w sutkach miała kolczyki, dwa atrakcyjne, dekoratywne półksiężyce z czarnymi kamieniami.
– Stchórzysz? – zapytała."
Rękopis znaleziony w taksówce; rękopis opisujący miejsce, w którym wszelkie fantazje są dozwolone. Przewodniczką po miejscu jest kobieta, narratorka. „Historia Fabryki Poziomek" to swoisty przewodnik po świecie BDSM, po pragnieniach, po pożądaniu. Czy miejsce to istnieje naprawdę? I czy autorka książki zgodzi się wprowadzić mężczyznę w świat, w którym ból miesza się z przyjemnością, a na karę trzeba sobie zasłużyć?