\n\nNa okładce został zreprodukowany miedzioryt Jacka Gaja Zuzanna, który w naszym przekonaniu najpełniej wyraża przesłanie tej książki. Przypomnijmy, iż pochodząca ze Starego Testamentu (z Księgi Daniela) przypowieść przynajmniej od XVI wieku jest stale obecnym tematem w sztuce europejskiej.
Zuzannę i starców, Zuzannę z sędziami, Zuzannę w kąpieli czy po prostu Zuzannę malowali m.in. Tintoretto, Rubens, a także Rembrandt.\n \n Co widzimy na okładkowej grafice? Pośrodku oczywiście Zuzannę, która w naszej metaforze oznacza podmiot poznający.
Zuzanna nie jest specjalnie piękna, a zalotami wydaje się niezbyt zainteresowana. A kim jest zalotnik po lewej stronie? ewidentnie to ktoś aktywny, wręcz namolny, i dlatego kojarzymy go z poznaniem potocznym, czyli tym bardziej bezpośrednim i pośpiesznym.
Po prawej natomiast widzimy osobę zdystansowaną i nadętą, jakby niewiele zaciekawioną, wręcz znudzoną całą sytuacją – w naszej interpretacji ma personifikować ideę poznania naukowego, które bywa powolne, żeby nie rzec – leniwe.
Czy Zuzanna dokona wyboru? My w każdym razie postanowiliśmy zwrócić się o pomoc do Daniela.