Ta książka jest opowieścią o rozdrożu, na jakim stanęli mieszkańcy
Litwy, tak Polacy jak i Litwini, pod koniec wieku XIX (przyglądali im
się, próbowali – bądź nie – zrozumieć, co się dzieje na Litwie,
oczywiście także Polacy z Polski, dlatego pojawią się tutaj także oni).
Próbuje się w niej opisać płynny stan kultury: oscylowa-nie pomiędzy
historycznością a ideą narodową. To wówczas ważyły się losy „obojga
narodów”. Pojęcie „naród” traciło właśnie unijne, przedrozbiorowe treści
i sensy na rzecz nowych – dla których najważniejszym odniesieniem był
język. To nie był jeszcze czas rozwodu elit i następnie wspólnot
(narodowych), to był moment podejmowania decyzji, akcesu do polskiej albo
litewskiej (w dzisiejszym rozumieniu) formacji kulturowej, od którego
chyba datuje się punkt wyjścia trwających do dziś nieporozumień czy
niezrozumień pomiędzy Polakami (w tym Polakami w Litwie) a Litwinami, a
więc sporów o to, co istnieje – mówiąc językiem Lacana – na styku Symbolicznego,
Wyobrażonego i Realnego.