Wczesną jesienią 401 r. P.n.e. Zaciężne wojsko greckie, liczące ponad 10 tysięcy żołnierzy – hoplitów i peltastów – rozpoczęło odwrót spod Babilonu w środkowej Mezopotamii, kierując się ku ziemiom ojczystym.
Jak do tego doszło, że grecka armia znalazła się w samym centrum konkretnego perskiego imperium Achemenidów? Dlaczego Grecy podjęli decyzję o odwrocie? Czy zdołali przedrzeć się – zimą – poprzez wyżyny i góry Armenii, przez tereny wrogiego im mocarstwa i krainy półdzikich a nieraz nieznanych im plemion? Czy dotarli do rodzimych miast nad Morzem Egejskim?
skrupulatną relację z całej wyprawy, absolutnie unikatowej w dotychczasowych dziejach, spisał i przekazał potomności Ksenofont, syn Gryllosa, Ateńczyk – najpierw zwykły żołnierz, a z czasem jeden z wodzów „wyprawy 10 tysięcy Greków” – gdy po latach osiadł w majątku ziemskim na Peloponezie i poświęcił się pisarstwu, głównie o tematyce historycznej, politycznej i filozoficznej. Wyprawa Cyrusa, znana też historykom jako Anabaza, to jego najwybitniejsze dzieło. Wartościowe zarówno ze względów literackich, jak i poznawczych. Możemy dzięki niemu śledzić losy całej ekspedycji, przyglądać się od środka funkcjonowaniu greckiej armii, obserwować zachowania hoplitów i dowiedzieć się o istnieniu i obyczajach ludów żyjących na peryferiach ówczesnego cywilizowanego świata – ludów, przez których ziemie ta armia wędrowała i z którymi staczała walki o przetrwanie.
Już w starożytności Wyprawa Cyrusa była wysoko uznana: wzorował się na niej Flawiusz Arrian, styl Ksenofonta wychwalali Plutarch i Kwintylian, a dzieła ateńskiego historyka miał podobno zawsze przy sobie wódz rzymski Scypion Afrykański – uczył się z nich prowadzenia wojen. Zasłużonym zachwytm historyków oraz popularnością wśród czytelników Anabaza raduje się do dziś.
Nową edycję książki uzupełniają ilustracje, mapa ukazująca trasę całej wyprawy i indeksy: imion i nazw etnicznych i geograficznych.