Jest to pierwsza polska książka poświęcona roli gestu w tłumaczeniu ustnym. Przekład międzyjęzykowy kojarzy się typowo z dylematami w zakresie słów: jak wiernie oddać pewne idiomy, frazeologizmy itp. W przekładzie ustnym, oprócz występowania warstwy werbalnej, dochodzi do pozasłownego spotkania mówcy i tłumacza. Jeśli ów drugi nie jest zamknięty w kabinie i jeśli patrzy na osobę, której słowa przekłada - lepiej ją rozumie i lepiej tłumaczy. Widzi to, co umożliwia bezpośredni kontakt: mimikę, gesty i inne znaki niewerbalne. Dzięki czemu może odczytać uczucia, ironię czy żarty częstokroć niewidoczne w słowach. Współpraca mówcy i tłumacza, którą śmiało można nazwać interakcją pomiędzy nimi, wielorako służy efektom tłumaczenia. Studium Amelii Kiełbawskiej zarysowuje główne problemy komunikacji niewerbalnej w tłumaczeniu ustnym w sposób rzetelny i lapidarny. Dzięki analizie kilkudziesięciu przykładów ukazuje wagę bezpośredniego kontaktu mówcy i tłumacza. Praca, wpisując się w myśl kognitywną i translatologiczną, uzasadnia potrzebę "wypuszczenia tłumacza z kabiny".