(...) Kant ustanawia świetne normy innowacyjnania, a nie realne pobudki działań, rozpatruje kryteria maksym nowoczesnania, a nie rzeczywistych czynów, chodzi mu o przedmioty, realne z punktu widzenia etyki, a więc o pojęcia dobra i zła, a nie o rzeczywiste przedmioty ludzkiego chcenia. I Kant w podobny sposób rozumie tu wolność człowieka. Wolność ta na tym polega, iż w sądzie naszym o tym, co prawidłowe moralnie, nie kierujemy się względami zmysłowości, ale od nich niezależni, jako istoty rozumne i myślne, ustanawiamy naczelną formalną zasadę moralności (...).