"Poznajcie jedną z najmocniej charyzmatycznych i niepoprawnych postaci literackich: utalentowanego złodzieja Eugenidesa. Powieści o nim są pełne przygód, intryg politycznych, atrakcyjnych bitew, niebezpiecznych podróży, boskich interwencji i gorących namiętności. „Złodziej” to idealna sugestia dla fanów Leigh Bardugo, Kristin Cashore, Marie Lu, Patricka Rothfussa oraz George’a R.R. Martina.
Odkryj, jeśli nie znasz. Odkryj na nowo, jeśli już się kiedyś spotkaliście. „Złodziej”, pierwszy tom procesu, którym zniewolili się mistrzynie i mistrzowie gatunku, powraca po latach. Spróbuj go nie polubić!
Eugenides potrafi wszystko ukraść, a przynajmniej tak twierdzi. Przez swoje przechwałki trafił do królewskiego więzienia, z którego ucieczka wydaje się niemożliwa.
Kiedy więc mag króla proponuje mu udział w wyprawie po skarb do sąsiedniego królestwa, która ma być dla młodego złodziejaszka szansą na odzyskanie wolności, Gen przystaje na jego propozycję, zwłaszcza iż legendarny przedmiot trzeba będzie wykraść.
Mag ma swoje plany wobec króla i kraju, a Gen jest dla niego tylko narzędziem. Jednak chłopak to oszust, poza tym chce zrealizować własny plan…
Podniosłem na niego wzrok. Kompletnie zgubiłem wątek. W ciągu kilku chwil koniecznych, żeby go odzyskać, zdałem sobie sprawę, iż królewski doradca jeszcze zdradza oznaki zdenerwowania. Rozluźniłem się nieco i osunąłem niżej na krześle.
– Mów dalej.
– Chcę, żebyś coś ukradł.
Uśmiechnąłem się.
– potrzebujesz królewskiej pieczęci? Mogę ją dla ciebie zdobyć.
– Na twoim miejscu – upomniał mnie mag – przestałbym się tym przechwalać. – Jego głos zabrzmiał szorstko.
Mój uśmiech zrobił się jeszcze szerszy. Złoty pierścień z grawerowanym rubinem znajdował się akurat pod jego opieką, kiedy go ukradłem. Byłem pewien, że utrata tej błyskotki zaszkodziła pozycji maga na dworze. Pan spojrzał przelotnie ponad moim ramieniem na przesłoniętą wnękę, po czym przeszedł do sedna sprawy.
– Jest pewna rzecz, którą miałbyś ukraść. Jeśli to dla mnie zrobisz, dopilnuję, żebyś nie wrócił już do więzienia. Jeśli odmówisz, też dopilnuję, żebyś już tam nie wrócił."