„Z dziejów honoru w Polsce” to dobór dzieł publicystów, filozofów i pisarzy XX w. Niezwykle celnie skomentowany przez autora. Są tam: Kula, Elzenberg, Malewska, Kott, Szczepański, Herling-Grudziński. Piszą o tym, jak się odnaleźć w nowym, niewspaniałym świecie.
Jak po przegranej nie czuć się pokonanym, jak ochronić kulturę i siebie przed barbarzyńcami, jak zachować twarz. Ostatnia część eseju to dobór poezji Herberta, Miłosza, Norwida. Poeci i autor wyboru mówią o „tajemnicy ludzkiej godności, o spokoju w desperacji, nadziei w beznadziejności, o dumie koniecznej i dumie niepotrzebnej, o pogardzie dla procederu szpiclów i katów, o geście solidarności z poniżonym i bitym".
I o tym, że pociechy spodziewać się nie należy, a jedyną nagrodą będzie świadomość, że było się wiernym. O tym jest ta książka. Dramatyczne powojenne dylematy polskich intelektualistów wobec stalinizmu, pogodzenie się z historią, ugoda, opór, uwiedzenie komunizmem.
Te pytania Adam cały czas stawia też sobie. Pisze przecież tę książkę w więzieniu… a starczyłoby kilka słów i mógłby się znaleźć na wolności. Czytałem tę książkę w Paryżu w 1985 roku ze ściśniętą krtanią.
Seweryn Blumsztajn W czasach, gdy władze Rzeczypospolitej zamierzają każdemu obywatelowi wpisać do paszportu słowa: „Bóg, honor, ojczyzna”, warto przypomnieć, co Adam Michnik za komuny pisał o honorze.
Karol Modzelewski Wydanie wznowione zawierające aneks – trzy szkice z „Wyznań nawróconego dysydenta” wydanych w 2003 r. Nakładem wydawnictwa Zeszyty Literackie.