Od zawsze każdym miejskim podwórkiem rządzi jakaś banda gołębi. Waleczne, odważne, honorowe, co chwila wznoszą dumne okrzyki: "Rządzą gołębie, za każdym razem gołębie, tylko gołębie!". Przerywają tylko wtedy, gdy ktoś sypnie bułką...
Albo gdy na rewir wkroczy ich odwieczny wróg - kot. I to właśnie kot rozbił Bandę Zbigniewa: pożarł gołębia Janusza! Nikt tego nie widział. Nie było śladów. Dowodów brak. Ale gołębie nie potrzebują dowodów, żeby się zemścić.
Na szczęście w odpowiednim (a może najmniej odpowiednim?) momencie na podwórko wkracza Przemek - samotny, młody wróbel. Przemek jest dobroduszny i niewinny. Słabeusz bez własnej Zgrai. Nigdzie nie nadaje się i nie ma prawa głosu, bo przecież nie jest gołębiem!
A jednak jego prawidłowe serce i wiara w ptaki pozwala mu uchronić Bandę przed katastrofą i dociec prawdy. Przemek raz na za każdym razem zmieni zasady i udowodni, że warto iść przez życie razem, dziób w dziób. Bo przecież ptak to ptak, a każdy problem da się rozwiązać pokojowo...
Albo można odkryć, że tak naprawdę problem nie istnieje!