Widziałem takich /szczególnie panów/, którzy niby są wierzący, a wstydzą się wyraźnie przeżegnać i robią coś w typu namiastki znaku krzyża. Jest to nieprzeciętny przykład psychozy wstydu i lęku - aby jakiś bałwan z tłumu - kolega - nie podśmiał.
Raczej gnuśnieć w tłumie baranów byleby się nie narazić na wytknięcie palcem, jako człowiek niezrozumiały dla przeciętniaków. Wcale nie znaczy to, że chciałbym siebie ponad innych wynieść - Przeciwnie!
Chciałbym wstrząsnąć każdym, żeby z tego dorośniętego tylko do pewnego znormalizowanego poziomu - tłumu, wystrzeliły, jeśli nie można wszędzie - to przynajmniej tu i ówdzie - pędy myśli, czynu(...)(Witold Pilecki, Raport W, 1943 r.).Poruszające raporty autorstwa Witolda Pileckiego,opisują całość podjętych poprzez niego zmagań związanych z obozem w Oświęcimiu:- od momentu ochotniczego wejścia do obozu Auschwitz-Birkenau,- poprzez budowę siatki konspiracyjnej zdolnej do opanowania i własnoręcznego odbicia obozu z rąk Niemców,- aż po ucieczkę i działania podejmowane na wolności.Oferowana publikacja stanowi jedno z najwierniejszych wydanych w języku polskim odwzorowań tekstu oryginalnego - drobiazgowa korekta skupiona nie na poprawności językowej, a na wierności maszynopisowi pozwala lepiej oddać osobiste odczucia i stosunek autora do pokazujenych wydarzeń.Książka zawiera pełne teksty:- Raportu z 1945 r.- Raportu W z 1943 r.
(wraz z poświadczeniami Oficerów WP i oryginalnym kluczem nazwisk),- Raportu Teren S z 1943 r. (wraz z poświadczeniami Oficerów WP).