Słowo rodzi się z ciśnienia uczuć, zapotrzebowania kontaktu, próby nadania sensu - własnemu życiu i światu. Towarzyszy myśli, wręcz ją warunkuje. Jest skarbem-zapisem ludzkiego doświadczenia. Odpowiedzi może być sporo, jak dużo jest możliwych postaw, nurtów filozoficznych i światopoglądów; jak sporo jest języków i sposobów ich opisywania; jak wielu jest ludzi.
Pisarz to ten, kto wydaje się ekspertem od słowa. Czyni je przecież narzędziem poznania, zwraca je ku ludziom. Choćby jeśli nie chce o słowie mówić, ujawnia wobec niego stosunek w swojej twórczości. W niej widać, czy powierza się słowu z oddaniem, czy stara się nad nim zapanować.
Ufa mu czy jest wobec niego podejrzliwy. Książka jest wyborem moich rozmów z pisarzami i o pisarzach. Jest nie tylko świadectwem fascynacji ich twórczością, lecz i zapisem prób przedarcia się do ich światów, emocji, tajemnic - ludzkich i czysto warsztatowych.
Wierzę, iż utrwalone próby mogą stać się podnietą do niejednej refleksji na temat roli słowa, roli spotkania człowieka z człowiekiem i dramaturgii rozmowy. Czytanie tej książki stać się może twórcze i służyć prawidłowu, jeśli towarzyszyć mu będzie przekonanie, które wypowiedział Józef Tischner: „Przystępując do opisu doświadczenia spotkania, dotykamy granicy języka (...).
Jesteśmy więc skazani na metaforę. Prawda o drugim człowieku jest czymś niesłychanie kruchym i nietrwałym”.