Historia o zdradzie ludzi i końcu wierzeń pogańskich nie posiada widowiskowych bitew, nie także bohaterów. Zdrada i tchórzostwo pojawiały się nieraz i nieoczekiwanie, a jedynym wygranym ostatecznie został chrześcijański bóg". Przez stulecia naszym przodkom towarzyszyli różni bogowie. Legendy i mity o nich z biegiem czasu odeszły w zapomnienie. Główny bohater Aron podejmuje wysiłek uratowania pamięci o dawnych bogach. Bo oni przecież istnieją – dopóki tylko mają wyznawców. Chłopak rusza w nieznane, żeby mogli przetrwać i powrócić do świata. W swojej podróży spotyka postacie historyczne, bohaterów legend, mitów i przedchrześcijańskie bóstwa, a każdy z nich kształtuje jego dalsze losy. Przygoda Arona zaczyna się w szeregach Welesa – słowiańskiego boga magii, bogactwa. Niespodziany zbieg okoliczności powoduje, że bohater przybiera jednak postać kitsune i jako lisica przechodzi w służę bogini Inari. W jej chramie znajduje dom i rodzinę, ale zachowuje również dwie niezwykłe twarze – w jednej chwili jest Aronem, a w drugiej Aari. Nękany wewnętrznymi rozterkami wciąż szuka swej tożsamości. „Droga bogów" prowadzi nas nie tylko po świecie dawno zapomnianych istot i przeżyciach bohatera,w dodatku w sposób szczególny przedstawia magiczny okres w dziejach Japonii. Legendy tego kraju towarzyszyły autorowi poprzez dużo lat, bo opisują wspólne życie ludzi i bogów – a według znanych do dziś przekazów rolą bogów było pomagać ludziom. „Jak ja lubię nocne niebo. Patrzenie na nie zawsze uświadamia mi, jacy jesteśmy mali i niezauważalni. Innych napawa to strachem, mnie chyba spokojem. Może dlatego, że czuję się wtedy częścią tego wszystkiego. Wiem, iż w ten sam księżyc i gwiazdy patrzyli, patrzą albo będą patrzeć miliony ludzi. Każdy z nich ma własne życie, problemy i – tak jak ja – snuje pseudofilozoficzne dywagacje o rzeczach, które w zasadzie nie mają sensu. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.