Napisano o mądrości ludzkiej tysiące tekstów rozmaitych. Wymyślono na jej temat tysiące aforyzmów. Od zarania dziejów spore umysły podejmowały próby uchwycenia istoty tego zjawiska, tego stanu ludzkiego umysłu, tej specjalnej właściwości niektórych ludzi. Robili to w głównej mierze filozofowie, lecz już wcześniej w Torze, w Biblii odnajdziemy księgi mądrościowe: Przypowieści Solomona, Księgę Koheleta i inne rozproszone biblijne teksty.
Można aby pomyśleć, iż to nie jest książka na dzisiejszy czas - lecz może właśnie, paradoksalnie, jest. Bo kiedy kruszą się podwaliny obowiązujących do tej pory systemów (nie tylko ustrojowych czy politycznych), warto pamiętać o mądrości, o własnej drodze zbliżania się do niej, o niemądrościach, które wciąż trzeba w sobie pokonywać.
Mądrość traktowana jest jak skarb niezmiernie lubiany, ale – niestety – przed większością z nas ukryty w morzu niemądrości i niełatwy do zdobycia. Zapewne jednak osiągalny. W jaki sposób można ją osiągnąć? Co trzeba umieć, co trzeba zrobić, żeby być mądrym?
Nade wszystko ta lektura skłania do refleksji, do stawiania pytań i do nieprzerwanej czujności.