Piąta część nastrojowej, pełnej magii sagi rodzinnej.
Wszystkie książki zaczynają się w tym samym momencie, dlatego można je czytać w dowolnej kolejności.
Sześć sióstr. Choć urodziły się na rozmaitych kontynentach, wychowały się w bajecznej posiadłości na prywatnym półwyspie Jeziora Genewskiego. Adopcyjny ojciec, nazywany poprzez nie Pa Saltem, nadał im imiona mitycznych Plejad. Każda ułożyła sobie życie po swemu i rzadko mają okazję spotkać się wszystkie razem. Do domu ściąga je niespodziewana śmierć ojca, który zostawił każdej list i wskazówki mogące im pomóc w odkryciu własnych korzeni. I w odnalezieniu odpowiedzi na pytanie, co się stało z siódmą siostrą.
Tiggy po śmierci ojca przeprowadza się do dzikiej Szkocji, aby robić to, co za każdym razem kochała – opiekować się zwierzętami. Trafia do odosobnionej posiadłości Kinnaird, której właścicielem jest zagadkowy Charlie.
Wkrótce spotyka odwiecznego mieszkańca posiadajątku – starego Cygana. I dowiaduje się od niego, że w jej żyłach płynie krew ludzi mających dar uzdrawiania. Że dawno temu przepowiedziano mu, iż kiedy Tiggy do niego przybędzie, ma wskazać jej drogę do spalonej słońcem Granady. W cieniu okazałych murów Alhambry Tiggy odkrywa swój związek z członkami słynnej cygańskiej społeczności Sacromonte, którzy zostali zmuszeni do ucieczki ze swych domów w trakcie wojny domowej, i z La Candelą – największą tancerką flamenco swojego pokolenia. A pod okiem cygańskiej wiedźmy rozpoczyna uczyć się leczyć.
Przyjdzie jednak czas, kiedy los każe jej wybierać, czy powinna zostać z nowo poznaną rodziną, czy wrócić do Kinnaird, do Charliego…