Opowiadanie dla pań. Kobieta przy każdej czynności wykonuje jakiś cykl myślowy. To prawidłowo, lecz spala się przy tym. Myśli o wszystkim, a potem dochodzi do niepokojących wniosków dotyczących jej życia, a na pierwszy plan wysuwają się emocje. Bo kobieta to same emocje... I intuicja. Mężczyznom tam wstęp wzbroniony, chyba iż kobieta sama otwarcie i wyraźnie powie mężczyźnie, co jej dolega i to w niezwykle prosty sposób. Wtedy może pojawić się problem, bo kobieta w prosty sposób tego nie zawsze potrafi, zwłaszcza jeśli chodzi o jej sferę emocjonalną, a pan może nie zrozumieć prostych według kobiety słów. Niniejszy zlepek emocjonalnych przemyśleń zrozumiały jest dla każdej kobiety. Wszelkie niedomówienia i pojedyncze słowa działają jak zapalnik. Nagle wiemy o autorce sporo i się z nią utożsamiamy. Każda czytelniczka może znaleźć tu kawałek siebie. Każda myśl jest w jakiś sposób zatytułowana i potem rozwinięta. Rzucone jest hasło, które — jak to u kobiety — wymaga rozwinięcia, czyli otwarcia i jak hasło komputerowe po otwarciu daje dostęp do zamkniętego z zewnątrz enigmatycznego świata, dostępnego wyłącznie po użyciu nikomu nieznanego... Hasła.