Pierwsza polska książka najsłynniejszego współczesnego włoskiego architekta Stefano Boeri.
Doświadczenie lockdownu stało się dla autora bodźcem do rozmyślań nad istotą miasta. W marcu 2020 roku, wsłuchując się we wszechogarniającą ciszę Mediolanu, którego mieszkańcy zostali przymusowo zamknięci w swych domach, Boeri rozpoczął w mediach społecznościowych kolekcję wykładów posiadających przybliżyć słuchaczom czekającą ich przyszłość. Te rozmyślania w wersji spisanej stanowią coś na kształt notesu architekta. Dowiemy się z niego, między innymi, czym jest antymiasto – „ciągnąca się przestrzeń budynków, bez centrum ani końca". Tym właśnie, zdaniem autora Urbanii, są przedmieścia. Według niego, aby zaistniało miasto, muszą pojawić się dwa główne czynniki – gęsta zabudowa i najróżniejsza kulturowo społeczność o wspólnej tożsamości lokalnej. Ale to nie wszystko – miasto musi być zielone. Boeri jest przekonany, że przyszłością świata są miejskie lasy wertykalne, czyli wysokie budynki obrośnięte roślinnością, czego przykładem jest jego mediolańska realizacja o nazwie Bosco Verticale (Pionowy Las).
Urbania jest pełna anegdot ze świata twórców i polityki. Jest przesycona miłością do literatury oraz do sztuki, do dziedzictwa architektonicznego Starego Kontynentu, ze szczególnym naciskiem na dziedzictwo krajów śródziemnomorskich. Autor nie stroni w dodatku od najistotniej wyraźnych i bolesnych tematów naszej rzeczywistości, takich jak choćby kwestia uchodźcza. Boeri dostrzega kruchość ludzkiego gatunku i czule pisze o tym, co dla nas najważniejsze – o naszej bliskości, którą pandemia koronawirusa brutalnie zakłóciła. Urbania to erudycyjny wykład o stanie świata, pełen antycypacyjnych teorii. To lektura na tyle niepokojąca, iż warto ją przeczytać po to, aby wiedzieć, co nas może spotkać w niedalekiej przyszłości i by znaleźć w niej inspirację do zmiany otaczającego nas świata.
Czternasta książka z kolekcji MASTO SZCZĘŚLIWE