"Jej paznokcie wbite w skórę mojej głowy. Jej łono przy moim. Zdarłem z siebie podkoszulek, aby do mnie przylgnęła, moja pierś przy jej biuście. Obróciła się lekko, powiodła swoje dłonie do talii i uwolniła się ze spodni. Kwitła w czystej sensualności, stojąc przede mną w białych majtkach. Ich cienki materiał napiął się pomiędzy wzgórkiem Wenery a wyżynami bioder. Wyciągnęła się w moją stronę i rozpięła mi pasek. Zdjęła go ze smagnięciem, jakby zamieniając się w poskramiacza zwierząt".
Wszystko zaczęło się od mojego motocykla. Kiedy się jest posiadaczem takiej maszyny, można się szybko przyzwyczaić do tego, iż wzbudza ona zainteresowanie dziewczyn, lecz kiedy Ditte poprosiła mnie w pracy o przejażdżkę, ucieszyłem się jeszcze bardziej. Wylali mnie zupełnie bez ostrzeżenia i wtedy nie widziałem już powodu, by odkładać tę przyjemność. Czułem, jak Ditte napiera swym ciałem na moje, siedząc z tyłu solidnej maszyny. Taki był początek naszej niemal nimfomańskiej, choć absolutnie cudownej relacji.