Wspomnienia szefa moskiewskiej policji śledczej to zbiór wyjątkowych, zapomnianych i trudno dostępnych opowiadań kryminalnych podanych z pierwszej ręki. Niewątpliwą wartością opowiadań jest ich autentyczność! Arkadiusz Francewicz Koszko brał udział w znanych śledztwach. Większość spraw dzieje się w Moskwie, Petersburgu, Rydze. Koszko przekazał w nich prawdziwe historie, które miały miejsce w dawnej Rosji na tle wydarzeń politycznych... Brutalne morderstwa, zuchwałe kradzieże, afery i nieuchwytni zbrodniarze – z tym wszystkim mierzył się Koszko, a jego sprzymierzeńcami w nierównej walce były spryt, dokładność i przywiązywanie wielkiej wagi do pozornie nieistotnych szczegółów. Czy to jednak za każdym razem rozwiązać sprawę i schwytać przestępców? Czyta: Jakub Kamie ń ski
Polecamy tak samo ż " Pamiętniki szefa rosyjskiego policji" oraz "Opowiadania o świecie przedstepczym Czarskiej Rosji".
Autor brał udział w tak znanych śledztwach jak te dotyczące kradzieży w Uspieńskim Soborze na Kremlu, poszukiwań mordercy dziewięciu osób w Zaułku Ipatiewskim, podpalaczy w Marienburgu. W swej historii zawodowej musiał się zmierzyć z mordercami, a także ze złodziejami, w tym tzw. "warszawskimi" złodziejami, którzy szczycili się wielką renomą i niejednokrotnie pracowali na gościnnych występach w innych miejscowościach imperium. Polecamy ponadto pierwszy tom "Pamiętniki szefa rosyjskiego policji". Arkadiusz Francewicz Koszko (1867-1928) należał w latach 1908-1917 do najważniejszych urzędników rosyjskiej policji państwowej. W lutym 1908 roku został szefem moskiewskiej policji detektywistycznej, a w styczniu 1915 roku został szefem policji całego Imperium Rosyjskiego. Pochodził z biednej wielodzietnej rodziny i nie otrzymał pełnego wykształcenia. Jego szybką karierę w policji umożliwiło użycie ówczesnych zdobyczy naukowych, takich jak daktyloskopia,, a także stworzenie biura antropometrycznego połączonego z działem fotograficznym. Dzięki temu Koszko mógł namierzyć i aresztować niewykrywalnych dotychczas bandytów. W 1917 r. Uciekł z Rosji do Stambułu, a ostatecznie osiadł we Francji, gdzie dostał azyl polityczny i pracował jako kierownik sklepu sprzedającego futra.