"W cieniu Golgoty" nie jest powieścią religijną, nie jest także sensu stricto książką historyczną. To bardziej rozprawa filozoficzna, stawiająca fundamentalne pytania o początki judeochrześcijańskiego społeczeństwa, o postawę wobec śmierci Chrystusa na krzyżu – postawę obojętną bądź wrogą.
Autor zastanawia się także, dlaczego chrześcijaństwo tak szczególnie rozprzestrzeniło się na świecie w czasach, gdy wciąż silne były stare wierzenia, gdy filozofia stoicka czy epikurejska ciągle próbowały wskazywać sposób na życie.
Czy obfite znaczenie miały poglądy teologiczne świętego Pawła i określone w jego listach zasady doktrynalne i etyczne? Czy może jednak coś zupełnie innego? Czy z cienia Golgoty można wyjść? Uwolnić się od brzemienia współodpowiedzialności? Ryszard Lenc stworzył świetną powieść, gęstą od metafor, obrazów i refleksji.
Prozę niełatwych pytań i nieoczywistych odpowiedzi. Magdalena Boczkowska "W cieniu Golgoty" Ryszarda Lenca mieści się w tradycji dzieł prozatorskich nawiązujących do początków chrześcijaństwa. Autor, wykorzystując obszerną podstawę źródłową, stworzył skondensowaną opowieść fabularną, z dynamiczną akcją umiejscowioną w zróżnicowanych rejonach cesarstwa rzymskiego i przeróżnych środowiskach, stykających się z powstającą nową religią.
Narrator powieści (wobec chrześcijaństwa dość daleki od postawy apologetycznej) próbuje na swój sposób zrozumieć to zjawisko. W książce pojawiają się postaci biblijne, politycy, pisarze i cała galeria mniej zasadniczych bohaterów i bohaterek, których istnienie potwierdza historia starożytna, też wykreowanych przez wyobraźnię autora.
Kazimierz Maciąg