Po "Chcę widzieć Jezusa" (2018), "Apokalipsa czytana dzisiaj" (2019) i "Oto ty, Adamie" (2020) czas na rozważania o początku. "Genezis. Czy ktoś w to jeszcze wierzy?" to oryginalna interpretacja pierwszych jedenastu – nieodwracalnie strywializowanych przez kulturę masową i wyeksploatowanych – rozdziałów Księgi typu. Owoc autentycznego zachwytu nad opowieściami odkrytymi na nowo i na poważnie, choć znanymi wszystkim od dzieciństwa. Podstawowe prawdy dotyczące świata i ludzkości odsłaniają się dzięki wierze, że Biblia rzeczywiście jest słowem objawionym, a nie zbiorem archaicznych mitów. Historie Adama i Ewy, Noego czy budowniczych wieży Babel zyskują nowy sens dzięki przenikliwej interpretacji, która przyciągnie zarówno wytrawnego biblistę, jak i Czytelnika, który nie ma egzegetycznego przygotowania, bo, jak pisze Maria Szamot: Zmieniają się dekoracje, atrybuty, bohaterowie, potężne realizacje historyczne, lecz powód i sposób, w jaki Bóg upomina się o serce człowieka, pozostaje niezmienny.
Lektura dla tych, którzy w świecie pełnym rozmytych, wieloznacznych i niepewnych treści, szukają żywego i stale aktualnego kierunkowskazu. Dla kochających Słowo Boże. Tę książkę napisałam dla tych, którzy szaloną miłością kochają Pismo św. (…) w „czasach wielkiej imitacji” ono jedno w sposób pewny wskazuje na Boga. I prowadzi, darząc szczególną wolnością – bo jest żywe. – czytamy we wstępie. Szamot pokazuje, iż pierwsze historie biblijne nie są opowiastkami dla dzieci, nie należy ich również czytać w optyce sporu nauki i wiary. Te historie są żywą i od wieków aktualną opowieścią o Bogu, o Jego Synu, o nas – ludziach i o miłości, która skonsolidujeła nas na wieki.
W żadnym innym miejscu Pisma Świętego nie wynajdziemy tylu informacji o tym, jaki jest Bóg Ojciec. Czy rzeczywiście Ojciec jest groźny i karzący, a Syn łagodny i miłosierny? Autorka przekonuje, iż tylko uważna lektura pierwszych rozdziałów Biblii pozwoli nam zrozumieć słowa Chrystusa Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca (J 14,9). To, co potrafię w tej sprawie zrobić, to próbować zestawiać czyny Boga z Genezis i sytuacje z publicznego życia pana Jezusa, gdzie postępuje On starannie na wzór Ojca.
przystępny, pełen pasji styl autorki nie tylko wciąga czytelnika w lekturę tej książki, ale także otwiera na nowe odczytanie i rozumienie: Kluczem do Księgi rodzaju jest słowo „wzorczość” i ta Księga, posługując się metaforyką ludowej powiastki, obwieszcza do dziś absolutnie aktualny i niezmienny wzorzec obecności człowieka w przestrzeni sacrum. Wzorzec, który sam Bóg wszczepił w świat i, w oparciu o który wciąż się z nami porozumiewa. Uchwycić go, przeniknąć – to znaczy zrozumieć, jak „kręci” się ten świat. To także zobaczyć go z perspektywy nadrzędnej. Z perspektywy ducha.