Co odróżnia tysiąclecia dawnych dziejów od tego, co nazywamy nowożytnością? W odpowiedzi na to pytanie nie starczy wymienić rozwoju nauki, techniki, kapitalizmu i demokracji. W dawnych epokach nie brakowało świetnych badaczy przyrody, matematyków, wynalazców, inżynierów i filozofów polityki.
Setki lat przed narodzeniem Chrystusa sporządzono mapę nieba, zbudowano Bibliotekę Aleksandryjską, prowadzono wykłady z geometrii euklidesowej. Rewolucyjną ideą, która wyznacza cezurę między nowożytnością a wcześniejszymi epokami historycznymi, jest idea kontrolowania ryzyka: pogląd, iż przyszłość nie jest jedynie kaprysem bogów, a ludzie nie są bezradni wobec sił przyrody.
tak długo, jak istoty ludzkie nie zdołały odkryć drogi, która pozwoliła im przekroczyć ową granicę, przyszłość była tylko zwierciadłem przeszłości lub mroczną domeną wyroczni i wróżbitów, którzy zazdrośnie strzegli swojego monopolu na wiedzę o przewidywanym biegu wydarzeń.
Ta książka opowiada o dziejach grupy myślicieli, którzy dzięki swej niezwykłej przenikliwości znaleźli odpowiedź na pytanie, jak zaprząc przyszłość w służbę teraźniejszości. Objaśniając ludziom, jak rozumieć ryzyko, jak je mierzyć i oceniać jego konsekwencje, uczynili z podejmowania ryzyka jeden z podstawowych katalizatorów rozwoju postępowego zachodniego społeczeństwa.
Niczym Prometeusz rzucili wyzwanie bogom i zstąpili w ciemność w poszukiwaniu światła, które miało sprawić, iż przyszłość stała się szansą, a nie zagrożeniem. Z Wprowadzenia