Opowiadanie kryminalne "warszawskiego Sherlocka Holmesa" z pierwszej połowy XX wieku, przekazane z pierwszej ręki. Daniel Bachrach, aspirant Urzędu Śledczego w Warszawie, wspomina sprawę kryminalną, którą prowadził.
Historia mordu, który wstrząsnął Warszawą 1917 roku. W mieszkaniu przy ulicy Czerwonego Krzyża znaleziono ciała czterech domowników. Po przybyciu na miejsce policji, śledczym ukazał się makabryczny widok.
W pokoju z łóżka zwieszały się zmasakrowane ludzkie zwłoki. Z roztrzaskanych siekierą czterech czaszek wypływały mózgi. Ofiary to: żona robotnika, dwie starsze córki i ośmioletni synek. Załamany ojciec siedział na schodach oniemiały z przerażenia i szoku.
Kto mógł dopuścić się tak bestialskiej masakry niewinnych?Język, postacie i poglądy zawarte w tej publikacji nie odzwierciedlają poglądów ani opinii wydawcy. Utwór ma charakter publikacji historycznej, prezentującej postawy i tendencje typowe dla czasów, z których pochodzi.-