To nie jest ani pieśń o Rolandzie, ani spowiedź syna marnotrawnego. To świadectwo niezwykłej relacji, jaka łączyła syna-poetę i ojca-architekta. Rozmowa o życiu, poezji, paniach, pełna aluzji, czasem tylko wyrafinowana, częściej dosadna.
bardzo polecam. Ałbena Grabowska Zapewniam, że ta książka nie wyrządzi czytelnikom żadnej krzywdy. Dowcip, intelektualny pazur, cięte riposty, trafność obserwacji – to charakterystyczne parametry pisarstwa Andrzeja Ballo.
Alicja Węgorzewska zadziorność i ładność Andrzeja Ballo stylistycznie lokują go pomiędzy Charlesem Bukowskim a Oskarem Wilde’em, charakterologicznie między Villonem a Caravaggiem, mentalnie między pierwszą a ostatnią kartką jego książek.
Nie da się przy tym zasnąć. Anna Jurksztowicz