Niesamowite opowiadanie „Intermezzo” pozwali nam, lecz odrobinę, zajrzeć do serca i głowy niezwykłego pisarza/pisarki. Oto pierwsze zdania utworu: „Opuściła więc cyganka Dwór Gościnny, odeszła tak, jak przyszła, po cygańsku: nic nie mówiąc. Za tyle łaski doznanej chciała się do nóg pokłonić Gospodyni, ale zza pleców Gospodyni szeroka Bogini dała jej znak, aby milczała. Więc nawet, aby nie dawać znaku, zostawia na progu tamburyno i płachtę, i poszła niby do lasu, paniom i panom obiecując jagody. „A pamiętaj zawczasu wrócić” - krzyknęła za nią Gospodyni. Poszła więc jak do boru, a szła wolno, bo kawał drogą powrotną. Wówczas przynieśli ją na marach, po śniegu, półmartwą od zimna. Ogrzali ją, nakarmili, z brudu omyli, szaty świeże dali, przezimowali... Wysługiwała się, jak umiała, dzieci niańczyła, ogród kopała, wróżyła, drażniła się i czarowała, owoce z sadu kradła, gwiazdy liczyła, oddychała szczęściem. Po cygańsku za szczęście radością płaciła. Dziś właśnie ostatni dzień wiosny mijał i Gwiazda kazała jej się zabrać i pójść w nową służbę...”. Piotr Odmieniec Włast, czyli Maria Jakubina Komornicka (1876-1949) – polski pisarz młodopolski, tłumacz i krytyk literacki. Poprzez pierwsze 30 lat życia funkcjonował jako kobieta - Maria Komornicka, odrzuciwszy tę tożsamość w 1907. W powszechnej opinii nadal jednak wstępuje jako kobieta. Według relacji Marii Dernałowicz, w 1907 w hotelu Bazar w Poznaniu (w trakcie podróży z matką do Kołobrzegu Włast spalił w piecu damskie suknie i ogłosił się mężczyzną. Od tej pory nosił wyłącznie męskie stroje, palił fajkę, skrócił włosy, usunął uzębienie (by uzyskać nowy wyraz twarzy) i używał konsekwentnie nazwiska Piotr Odmieniec Włast. Uwielbiany poprzez rodzinę za obłąkanego, w latach 1907–1914 przebywał w sanatoriach i szpitalach. W 1914 wrócił do rodzinnego Grabowa, gdzie rozpoczął pisanie swego ostatniego dzieła, „Xięgi poezji idyllicznej”.