Fragment sygnalizujący o czym jest ta książka: „Onego czasu wędrował Buda po kraju Magadha i przybył w okolice miasta Rajagaha. Dzień chylił się już ku końcowi, gdy mistrz dostojny stanął pod miastem pięciu wzgórz.
Mistrz zatrzymał się wzruszony błyskotliwym widokiem. Radośnie witał znane kształty, tyle mu niosące wspomnień. Posłał spojrzenie ku Szarej Skale, Szerokiemu Garbowi, Grani Jasnowidza i Jastrzębiemu Wirchowi, który to spektakularny szczyt wznosi się niby dach ponad inne.
Potem zapatrzył się na Wibharę, górę, z której biją gorące źródła, mieszczącą w swem łonie czeluść z błyskotliwem drzewem sattapani, która była pierwszą w tych stronach schroną dla bezdomnego... Pierwszym spoczynkiem wśród ostatniej pielgrzymki przez samsarę do nirwany.
Cóż za różnica między dniem dzisiejszym a owym dniem pierwszym w czeluści, pod cieniem sattapani spędzonym. Był on wówczas człowiekiem, który szuka i walczy o zbawienie. Miał przez sobą straszliwe duszne walki i okrutne, a bezowocne umartwienia i tortury, które, gdy o nich mówić, budzą przerażenie słuchaczy.
Długo trwało, zanim, przeszedłszy krąg bolesnych ćwiczeń, zdobył objawienie przez zagłębianie się w duchu własnym i z walk tych wyszedł jako najwyższy, skończony, doskonały Budda ku zbawieniu i szczęściu całego świata".